Chocholi taniec ze skalpelem w tle

Trwa chocholi taniec wokół jedynej znaczącej inwestycji tej kadencji samorządu powiatu ostródzkiego, czyli bloku operacyjnego. Przez cztery dni lipca trwać będą „dni otwarte nowego bloku operacyjnego i oddziału intensywnej terapii„. Przeczytałem to z niejakim zdumieniem. Żyję już na tym świecie lat ponad kopę, ale z takim zaproszeniem spotykam się po raz pierwszy. Każdy może wejść do najbardziej sterylnego pomieszczenia szpitala? Zdrowy czy chory, z grypą albo gruźlicą. Powracający z Afryki albo Indii. O zdrowie nikt nie zapyta? Czytaj więcej

Nie ważne kto ukradł…

Rower ukradli, gońcie złodzieja. Tak można skwitować informację TV Mazury o pozwaniu mnie przez szpital o szkalowanie tegoż szpitala dobrego imienia. Ba, pozwano mnie, a ja bezczelnie – to słowo co prawda w informacji nie padło, choć wydźwięk pozostał – nie wycofuję sie ze swoich oskarżeń i tekstów o szpitalnych decydentach z Internetu nie wyrzucam. Ale dlaczego miałbym to zrobić? – ani redaktor ani pisany z dużej litery Minister Kaczmarek, pełnomocnik prezesa Bonieckiego, nie wspominają.

Czytaj więcej

Uciszyć Brodiuka , czyli Imperium kontratakuje

Rok temu pisałem: ”władza krytyki nie lubi i stara się ją przynajmniej ograniczyć. Może to uczynić słuchając obywatela i wykorzystując jego krytyczne uwagi do zmiany swego działania albo przekonując obywatela argumentami.   Czyli na zasadach demokratycznych. Ale gdy się nie ma żadnych argumentów, a tegoż obywatela w czterech literach, to sięga się do straszaków.” I przez rok nic się nie zmieniło. Czytaj więcej

Co kogo boli…

W powiecie ostródzkim bezrobocie dotknęło w minionym okresie w mniejszym lub większym stopniu połowę mieszkańców. Mam wielu znajomych, którzy tego doświadczyli. Sam byłem bezrobotnym. Więc wiem jak się czuje człowiek bez pracy. Nie wiedziałem jednak jednego: że określenie „bezrobotny” może człowieka znieważać, ba, także zniesławiać i poniżać. Pojęcie „dureń”, „oszust” czy „kanciarz” – rozumiem. Ale „bezrobotny” – nie miałem pojęcia. A jednak są ludzie, którzy określenie to za obelgę poczytują i zniesławienie. Czytaj więcej

„500+” ostródzkich starostów

Okazję, gdy tylko się nadarzy, należy łapać i korzystać ile się da – uważa całkiem spory odsetek naszego społeczeństwa. Równie spora część uważa jednak, że nie każdą okazję i nie zawsze. Różnicę tworzy drobiazg: skrupuły. Coś wypada albo nie wypada czynić. Zdaniem ostródzkiego starosty i jego zastępcy jeżdżenie za grosze służbowymi limuzynami mieści się prawdopodobnie w kategorii „wypada”. Czytaj więcej

Sobiepaństwo na limuzynach

Wykorzystanie samochodów służbowych do celów prywatnych przez starostów? Żaden z aktualnie sprawujących swą funkcję starostów, do których zadzwoniłem nie słyszał o takiej praktyce. Komentarzy nie będę publikował. Tymczasem starosta ostródzki sam sobie przydzielił służbową limuzynę do prywatnego użytku bez żadnych ceregieli. Czytaj więcej

O tym jak starosta stał się pracownikiem, a pracownik „starostą”…

 Korupcja – i ty za nią zapłacisz. Tak sygnowałem ostatni mój tekst o raku naszej codzienności. Niedostrzegalnym na zewnątrz i nie zawsze kryminalnym. Zawsze jednak jest ktoś kto ma jakąś cząstkę decyzyjnej władzy. Ktoś, od którego coś zależy. Według zwalczających korupcję polityczną ma ona w większości przypadków oblicze nie tyle kryminalne co etyczne i wiąże się głównie z wykorzystaniem stanowisk do własnych korzyści. To działanie prawem nie zakazane, a jak nie zakazane to ponoć dozwolone. A jednak niejednoznaczne moralnie. Czytaj więcej

Oblicza korupcji

Zwykle korupcja kojarzy się z dawaniem komuś łapówki. Pod stołem, w kopercie, z rączki do rączki. Ale łapownictwo to tylko margines zjawiska korupcji. W praktyce charakteryzuje się ona znacznie bardziej skomplikowanymi mechanizmami, a zwłaszcza korupcja w świecie polityki. Gdy kryminaliści korumpują ludzi władzy mamy do czynienia z mafią, a jak nazwać twór stworzony w wyniku korumpowania przez samą władzę. Klika? Bo mafia jakby „nie uchodzi”, a ponadto nazwa już zarezerwowana dla związku gangstera i polityka. Samo zjawisko korumpowania przez władzę socjolodzy i politolodzy nazwali KORUPCJĄ POLITYCZNĄ. Czytaj więcej

Milczeć nie będę…

„Ślubuję uroczyście jako radny pracować dla dobra i pomyślności powiatu, działać zawsze zgodnie z prawem oraz z interesami powiatu i jej mieszkańców – godnie i rzetelnie reprezentować swoich wyborców, troszczyć się o ich sprawy oraz nie szczędzić sił dla wykonywania zadań powiatu”.

Podstawowym obowiązkiem radnego jest brać udział w pracach rady i komisji, której jest członkiem. To po pierwsze. Równie ważny jest drugi obowiązek: utrzymywać kontakt z wyborcami. O ile pierwszy określony jest dość precyzyjnie, o tyle wypełnianie drugiego obowiązku zależy od inwencji i – co istotne – inicjatywy samego radnego. Czytaj więcej

Dam tylko nam…

Dam tylko nam…

Ostatnio coraz wyraźniej daje się ludziom we znaki rujnująca ostródzki szpital polityka starosty Wiczkowskiego, ale odsyłanie pacjentów do szpitali w Olsztynie, Iławie czy nawet w Morągu władzy specjalnie nie martwi. Oficjalnie władza głosi, że to problemy ogólnopolskie, a mydli uszy budową bloku operacyjnego, choć nie wspomina, że właśnie z tego bloku uciekają wykwalifikowane pielęgniarki, a i chirurgów zbyt mało. Sama władza zajęła się natomiast sprawą dla niej ważniejszą: podziałem pieniędzy na remonty dróg i chodników tak, by pogodzić interesy wszystkich członków Grupy Trzymającej Władzę. Czytaj więcej