Co kogo boli…

W powiecie ostródzkim bezrobocie dotknęło w minionym okresie w mniejszym lub większym stopniu połowę mieszkańców. Mam wielu znajomych, którzy tego doświadczyli. Sam byłem bezrobotnym. Więc wiem jak się czuje człowiek bez pracy. Nie wiedziałem jednak jednego: że określenie „bezrobotny” może człowieka znieważać, ba, także zniesławiać i poniżać. Pojęcie „dureń”, „oszust” czy „kanciarz” – rozumiem. Ale „bezrobotny” – nie miałem pojęcia. A jednak są ludzie, którzy określenie to za obelgę poczytują i zniesławienie. Czytaj więcej

„500+” ostródzkich starostów

Okazję, gdy tylko się nadarzy, należy łapać i korzystać ile się da – uważa całkiem spory odsetek naszego społeczeństwa. Równie spora część uważa jednak, że nie każdą okazję i nie zawsze. Różnicę tworzy drobiazg: skrupuły. Coś wypada albo nie wypada czynić. Zdaniem ostródzkiego starosty i jego zastępcy jeżdżenie za grosze służbowymi limuzynami mieści się prawdopodobnie w kategorii „wypada”. Czytaj więcej

Sobiepaństwo na limuzynach

Wykorzystanie samochodów służbowych do celów prywatnych przez starostów? Żaden z aktualnie sprawujących swą funkcję starostów, do których zadzwoniłem nie słyszał o takiej praktyce. Komentarzy nie będę publikował. Tymczasem starosta ostródzki sam sobie przydzielił służbową limuzynę do prywatnego użytku bez żadnych ceregieli. Czytaj więcej