Fruwające nieloty….

Gdyby głupota miała skrzydła, to latałaby pani jak gołębica – mawiał  doktor Józef Štrosmajer do pielęgniarki Marty Huňkovej, oceniając jej zdolności pojmowania faktów i zdarzeń. „Nemocnice na kraji města“ i obie te sympatyczne skądinąd postaci przypominają mi się, gdy słucham wystąpień niektórych radnych miejskich, stale próbujących oszukać rzeczywistość. W odróżnieniu jednak od błądzącej w swej nierzeczywistości siostry Huňkovej sympatii nie wzbudzają, bo ich wypowiedzi są przemyślane i celowe. Czytaj więcej