Ateny, Tell i bat na polityków

Zbliżają się wybory i partie prześcigają się w obietnicach. Trwa przekupywanie wyborców. Kto da więcej. Czekam już tylko na „gwiazdkę z nieba”. Jeżeli ktoś wierzy w spełnienie tych obietnic, to chyba tylko zatwardziali zwolennicy „swoich” partii. Chociaż, sądzę, że i oni zdają sobie sprawę, że sami siebie oszukują. PiS obieca wszystko, by tylko zdobyć większość, rozwalić III RP i zbudować Rzeczpospolitą numer cztery. Opozycja wciąż liczy na to, że powstrzyma wszechwładzę PiS. Tymczasem przez media, niczym meteor, przemknęły wątpliwości czy politycy są nam w ogóle potrzebni. Czytaj więcej

Huzia na Józia

Pełno frazesów o społecznej służebności, jeszcze więcej inwektyw. Za to rzeczowej dyskusji mało i marginalnie. Oto dominanty ostatniej sesji Rady Miejskiej w Ostródzie, narzucone przez aktywnych, głównie w atakowaniu burmistrza, kilku radnych.
Ten atak trwa już zresztą od czasu powyborczej układanki, w której ambicje niektórych nie zostały zaspokojone. A im one wyżej sięgały, tym rozgoryczenie większe. Czytaj więcej

Quo vadis?

Przez cztery lata trwa w Polsce pełzająca rewolucja. Można by rzec totalna, jako że dotyka praktycznie każdej dziedziny naszego życia, ale głównie tych, z którymi zwykły obywatel nie styka się na co dzień, więc jej skutków na co dzień nie doświadcza. Umiejętna propaganda rządowych mediów ściele autostradę sukcesu nawet tam, gdzie ich nie ma, ale przede wszystkim realizuje sprawdzoną przez Anglików na kilku kontynentach strategię „DZIEL i RZĄDŹ”. Anglicy stosowali ją masowo w podbitych krajach na podbitych narodach, wykorzystując i podsycając zadawnione waśnie i różnice interesów. Sami stawiali się w roli OPATRZNOŚCI.   PiS czyni to samo tyle, że we własnym kraju i na własnym narodzie, inicjując waśnie i tworząc podziały. Tak jak i Anglicy: by utrzymać władzę. Czytaj więcej