Nie bój żaby!

Teoretycznie samorząd to ogół mieszkańców. To oni sami mają prawo i obowiązek wyznaczać kierunki rozwoju, ustalać priorytety zaspokajania potrzeb, kształtować środowisko zamieszkania, swego życia. Tyle teoria. Praktyka jest niestety całkowicie odmienna. W praktyce samorządem stało się ciało przedstawicielskie – rada gminy, miasta czy powiatu. Z pozoru. Bo gdyby się jeszcze dokładnej przyjrzeć, to w tychże radach decyduje grupka delegatów, powiązanych interesami partyjnymi, grupowymi, a najczęściej prywatnymi. Niekiedy stają się bezczelnymi i bezkarnymi pasożytami na naszym wspólnym majątku i rozkradającym to dobro.

Czytaj więcej