Żyjemy w czasach totalnego poplątania pojęć. Wystarczy włączyć telewizor i posłuchać jakichkolwiek adwersarzy. Dyskutują o problemie, który widzimy za oknem, ale słuchając ich zaczynamy wątpić, czy wzrok nas nie myli. I tak jest z tą polemiką z p. Dąbrowskim. Słowa, słowa, słowa… I chociaż z tytułem się zgadzam, to faktów u adwersarza nie znajduję.
Miesiąc: luty 2016
![](https://brodiuk.pl/wp-content/uploads/2016/07/the-gramophone-is-a-fun-place-to-see-live-music-and-have-some-music-images-gramophone-hd-wallpaper-750x410.jpg)
Szpital: A jednak pomyślna tendencja…
Dyskusja z panem Dąbrowskim przypomina rozmowę z patefonem, który odtwarza jedną płytę. Na okrągło. A przy tym płyta nieco już jest zużyta i trzaski górują nad melodią. Czytelnikowi, którego ten jałowy dyskurs nie nudzi się proponuję porównać obie zamieszczone w „Naszym Głosie” wypowiedzi p. Olgierda. Mają inne tytuły, ale głoszą tę samą treść, gładko i bez konkretów.