„Spieprzaj dziadu” nie wystarcza…

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.” Nie tylko wierzący rozpoznają pierwsze wersy Ewangeli wg św. Jana. Przyszły mi one na myśl, gdy przerzucałem telewizyjne kanały między TVN24, Polsatem News a TVP Info. Polska jawiła się niczym dwa kraje, dwa światy, chociaż opowiadano o tych samych zdarzeniach, o tych samych sprawach. Słowa padały też niby w tym samym języku, a nawet te same, ale ich znaczenie było całkowicie odmienne. Odmienności sens miał nadawać obraz. I nadawał. Chociaż przynajmniej część z widzów TVP Info pewnie zauważyła, że w jednej z relacji słowo wzmacniał obraz zniszczeń i bałaganu po zamieszkach…. w Stanach Zjednoczonych. Czytaj więcej

Proszę, pomóż mi umrzeć!

W izraelskiej Hajfie jedna ze szkół wprowadziła kary finansowe dla rodziców za opóźnione odbieranie dzieci.  Efektem kary było podwojenie się liczby rodziców spóźniających się z odbiorem dzieci. Co gorzej stan ten utrzymywał się także po zniesieniu kar. Powody spóźnień rodziców były w dużej mierze od nich niezależne, a dodatkowo szkoła nie skonsultowała z nimi swej decyzji i nie poprzedziła jej akcja uświadamiająca. Czytaj więcej

Powrót stęchłego wspomnienia

Iga Swiątek ma 19 lat i puchar Rolanda Garrosa. O jej sukcesie doniosły media na całym świecie. Z całego świata napłynęły do Polki gratulacje i wyrazy uznania. Informacja przebiła wieści o pandemii. Przynajmniej na chwilę. Sama „królowa Paryża”, jak ją nazwał jeden z hiszpańskich portali, zachowała wyjątkowe jak na tak młodą osóbkę opanowanie i wzruszyła się jedynie dziękując ojcu i siostrze. Wszyscy komentatorzy z Fibakiem na czele, a także ona sama, podkreślali, że źródłem jej sukcesu była ciężka praca i wsparcie rodziny. W TVP Sport usłyszałem, że to zasługa obdarzenia  tenisistki darem Bożym.  Czytaj więcej

Kto komu nie podskoczy

Czas to pojęcie względne. W kosmosie płynie wolniej niż na Ziemi. Gdy na coś niecierpliwie czekamy dłuży się, a gdy się spieszymy on także zdaje się przyspieszać. W dzieciństwie dzień zdawał się być znacznie dłuższy niż dziś, w wieku – bądź co bądź – poważnym. Nie tak dawno dla mnie i bardzo dawno dla mego wnuka, czyli prawie pięć lat temu, w grudniu 2015 roku, ruszył mój blog, a ten tekst jest już dwusetnym. Czytaj więcej

Waśnie w kaście, czyli Zbyszek podskoczył Jarkowi

Każdy dzień minionego tygodnia dostarczał nam nowych sensacji. Na pierwszy plan wybijała się oczywiście kłótnia w Zjednoczonej Prawicy, którą jak się okazuje jednoczy głównie chęć władzy i idących wraz z nią przywilejów i apanaży. I pewnie te szczytne „aspiracje” doprowadzą do ponownego zjednoczenia, może z pewnymi ubytkami osobowymi. O tym później. Najpierw o najbardziej chyba znamiennej dla relacji władza – obywatele ilustracji, którym było zdjęcie siedzącej na podłodze sejmowego korytarza kandydatki na jedną z najważniejszych dla tych relacji stanowisk, Rzecznika Praw Obywatelskich. I chociaż sama kandydatka tak nie uważa, to dla wielu zdjęcie to jest symbolem traktowania obywateli przez  polityków. Czytaj więcej

Między kłamstwem a nieprawdą

Na prawej stronie sceny politycznej rozgrywa się interesujący spektakl, którzy złośliwi określają tematem zastępczym, a złośliwcy efektem miłości do kota. Tymczasem temat jest  poważny. Dotyczy naszego stosunku do zwierząt, okrutnego ich traktowania i prawa naturalnego. Jarosław Kaczyński, któremu można sporo zarzucić, tym razem wziął się za cel wielce szlachetny i postanowił dokończyć zaniechanego kilka lat temu projektu, i zlikwidować rytualny ubój i klatkowy chów zwierząt futerkowych. Wywołał tym wrzenie nawet we własnym środowisku, naruszając interesy lobby futrzarskiego, usytuowanego – dodajmy – także w Rodzinie Radia Maryja ojca Rydzyka.  Czytaj więcej

Pigułka, tradycja i kasa

Gdyby opierać się na doniesieniach medialnych to tematem numer 1 w kraju jest nadal ideologia LGBTQ, która jak głosi rząd i episkopat atakuje nas ze wszech stron, próbując zdemoralizować nasz bogoojczyźniany naród. W związku z tym policja musi ciągać za nogi i przyduszać dzieciaków, sorry, ideologicznych mącicieli. I jest to postępowanie całkowicie usprawiedliwione, chociaż pewnie zbyt łagodne, bo jak by tak zastosować metody białoruskiego OMON, to żadnej ideologii rodem ze zgniłego Zachodu, by u nas nie było. Czytaj więcej

Erupcja wrogości

Czy można pochwalić za wykonanie budżetu, a potem nie udzielić absolutorium? Ostródzcy radni udowodnili, że można. Trzeba tylko stworzyć wrażenie, że za sprawozdanie finansowe i wykonanie budżetu miasta nie odpowiada burmistrz, czyli szef, a odpowiada skarbnik, czyli podwładna szefa. Pani skarbnik,  skądinąd ze wszech miar kompetentny fachowiec, otrzymała od radnych podziękowania, a Zbigniew Michalak dostał po raz kolejny po głowie. Od jednych kulturalnie, od drugich szyderczo, a od trzecich inwektywami. Czytaj więcej

Co Mnieście uczynili…

Ponad 90 procent obywateli naszego kraju to ludzie wierzący, głównie chrześcijanie Kościoła Rzymskokatolickiego. Wyznawcy Jezusa, który głosił miłość, braterstwo, współczucie, solidarność, wyrozumiałość, nadzieję i wybaczenie. Dobro. W nauce Chrystusa odnajdujemy wszystkie najlepsze cechy człowieczeństwa. W praktyce, niestety, bywa całkowicie odmiennie. W naszym chrześcijańskim – ponoć – kraju króluje Stary Testament ze wszystkimi najgorszymi cechami człowieczeństwa: nienawiścią, zdradą, zemstą, kłamstwem, pogardą, brakiem wyrozumiałości i zobojętnieniem. Czytaj więcej

O zasługach, pozorach i dziczy

W Ostródzie miniony tydzień był czasem zabawy i rozrywki. Taka próba powrotu do letniej normalności turystycznego bądź co bądź miasta. A w kraju rosło zagrożenie pandemią, której schyłek premier ogłosił już przed wyborami. Zamiast schyłku mamy kolejne rekordy, a winą za to rządzący obarczają zwykłych ludzi, a opozycja rządzących. Sądzę, że – jak zwykle – prawda leży pośrodku. Bzdurne wypowiedzi polityków idą w parze z lekceważeniem zagrożenia przez nas samych. U nas, w województwie i mieście, zagrożenie nadal niewielkie, ale lepiej się nie łudzić i groźby nie bagatelizować. Czytaj więcej