Wielki Piątek, 30 kwietnia, miał być dla mnie dniem wyciszenia od pozadomowych spraw i przygotowania się do świąt, czyli pomocy przy wypiekach i sprzątaniu. Życie napisało jednak inny scenariusz.
Rano zamiast chwycić za odkurzacz musiałem pojechać do Iławy do Komendy Powiatowej Policji. Po co? Otrzymałem bowiem wezwania na przesłuchanie w toczącej się w ślimaczym tempie, ale jednak, sprawie nieprawidłowości w ostródzkim szpitalu. Śledztwo prowadzi pod nadzorem elbląskiej prokuratury policja w Iławie. Wezwany zostałem w roli świadka. O samym przesłuchaniu pisać raczej nie mogę. Czytaj więcej