Trwa chocholi taniec wokół jedynej znaczącej inwestycji tej kadencji samorządu powiatu ostródzkiego, czyli bloku operacyjnego. Przez cztery dni lipca trwać będą „dni otwarte nowego bloku operacyjnego i oddziału intensywnej terapii„. Przeczytałem to z niejakim zdumieniem. Żyję już na tym świecie lat ponad kopę, ale z takim zaproszeniem spotykam się po raz pierwszy. Każdy może wejść do najbardziej sterylnego pomieszczenia szpitala? Zdrowy czy chory, z grypą albo gruźlicą. Powracający z Afryki albo Indii. O zdrowie nikt nie zapyta?
Tekst marketingowego ogłoszenia stronie internetowej ostródzkiego szpitala nie zawiera informacji czy to zwiedzanie ma się odbywać przed odebraniem bloku przez wszelkiego rodzaju służby i dozory, czy już po. A jako potencjalny pacjent, w trosce o własne bezpieczeństwo, chciałbym wiedzieć. Dla nerwów spokojności chociażby.
Zaproszenie zapowiada „otwarcie nowego skrzydła szpitala” i „nowej bryły” co sugeruje, że owej „bryły” i „skrzydła” nie było. Otóż były. Teraz zostały tylko przebudowane z pomieszczeń starej kuchni na szpitalne. Szpital ma też blok operacyjny i OIOM. Chociaż blok już przestał spełniać nowe normy i wymagania. Obecne władze powiatu zarzuciły koncepcję rozbudowy szpitala poprzez wzniesienie dwóch pięter nad Stacją Dializ. A do takiej inwestycji fundamenty tego obiektu zostały zaprojektowane i postawione. Zamiast inwestycji na miarę rozwoju szpitala, ograniczono się do adaptacji starego obiektu. Na ile ta minimalistyczna inwestycja okaże się perspektywicznie wystarczająca i na jak długo w starej bryle „zadomowi się” blok i OIOM – pokaże czas.
Wydaje się jednak, że dla władz powiatu i dyrekcji szpitala blok operacyjny ma przede wszystkim przykryć szpitalne afery ostatnich trzech lat. Tylko tym można tłumaczyć zaproszenie do zwiedzania bloku operacyjnego wysłane do wszystkich mieszkańców powiatu ostródzkiego. Zresztą intencje te dyrekcja szpitala ujawnia w samym zaproszeniu. Cytuję: Przyjdźcie, i na własne oczy przekonajcie się, iż służba dla Was, troska o Wasze zdrowie i życie, jest dla nas najwyższym priorytetem. Jeszcze raz zapraszamy, licząc na Waszą obecność. Do zobaczenia.
Służba? Troska? Oto jak „dni otwarte bloku operacyjnego” ocenia jeden z chirurgów (wypowiedź złagodzona): ” … to największa paranoja jaką słyszałem w życiu. Otwierają blok i OIOM i w ramach kiełbasy wyborczej, zapraszają tam setki, a może tysiące ludzi w ciągu 4 dni przez 4 godziny dziennie. I pozwalają tym tysiącom ludzi wnosić na butach, rękach, ciuchach, nosach, w gardłach wszystko to, czego tam być nie powinno. (…) Nie wiem jakim trzeba być … bezmyślnym, żeby wpaść na taki pomysł. Może potem pokazowe operacje dla chętnych? Myślałem, że mnie już nic nie zaskoczy, ale głupota jest przerażająco rozwojowa„.
W bloku operacyjnym ma się ratować ludzi. Na razie posłużyć ma ratowaniu nadwyrężonej reputacji powiatowej władzy.
W.B.