Znalazłem ulotkę, która próbuje mnie przekonać, że jeżeli jestem za Polską, to powinienem zagłosować na tę, a nie inną partię. Znaczy, że jak zagłosuję na inną, to nie jestem za Polską, ba, zdrajcą chyba jestem i sprzedawczykiem. Wkurzyło mnie to najpierw, a potem rozśmieszyło, by wreszcie zasmucić. To już jesteśmy tak głupim narodem, że kogoś taka głupota przekona? Sztabowcy tego komitetu wyborczego są widocznie przekonani, że TAK. Czytaj więcej
Miesiąc: maj 2019
Prawda nas wyzwoli
Do wyborów europejskich już tylko tydzień, a w dyskusji polityków i wyborców dominuje temat ewidentnie krajowy, temat pedofilii w Kościele. I może nic dziwnego, bowiem stosunek do tej kwestii może rozstrzygnąć o wyniku wyborów, nie tylko do parlamentu europejskiego. A dla większości partii temat jest drażliwy. Bo dotyczy Kościoła, który w naszym kraju odgrywa istotną rolę w każdych wyborach, zwłaszcza lokalnych i krajowych. Więc politycy mają dylemat: jak by likwidować przestępczość w Kościele i nie narazić się hierarchom, a zwłaszcza proboszczom. I w rezultacie zamiast zgodnie pójść śladem krajów, w których pedofilię w Kościele skutecznie się zwalcza, politycy chwalą się działaniami, które tylko oni chyba dostrzegają i krytykują się nawzajem za nic nie robienie. Czytaj więcej
Niemy krzyk
Wydarzeniem ostatnich dni nie jest wcale kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego, która przebiega pod dyktando spraw wewnątrzkrajowych, a kandydaci wciskają wyborcom, że w Brukseli i Strasburgu będą rozstrzygać o sprawach, które należą do kompetencji polskiego Sejmu. I trzeba przyznać, że dajemy się na to nabrać. Wydarzeniem jest film braci Sekielskich o pedofilii w polskim Kościele. Film jest dokumentem. Autorzy opowiadają o kilku przypadkach pedofilii i jej skutkach na życie poszkodowanych. Dorosłe już ofiary zdecydowały się na spotkanie ze swoimi dręczycielami. I to są chyba najbardziej wstrząsające sekwencje tego obrazu o przestępczym procederze i ochronie przestępców. Czytaj więcej
PO-PiS-owe „co je moje”
Dwie ostatnie sesje Rady Miejskiej w Ostródzie przypominałyby zabawę dzieci w piaskownicy, gdyby nie chodziło o sprawę zasadniczą dla miasta, czyli budżet i finansowanie ważnych zadań. Zadania te były już w planie i budżecie, ale ich dotychczasowe finansowanie zostało uchwalone na zbyt niskim poziomie, by mogły być w ogóle realizowane. Dziś znaleziono pieniądze, ale poprawek do budżetu radni nie przegłosowali i wykonanie planu stanęło pod znakiem zapytania. Czytaj więcej