Choinka, opłatek, prezenty, życzenia. Jeszcze puszysty śnieg do tego i Święta Bożego Narodzenia w pełnej krasie. Tyle, że śnieg stał się rarytasem. Wypędza go postępujące ocieplenie klimatu, największa groźba przyszłości naszych dzieci i wnuków. Zafundowana przez pokolenie ich ojców i dziadków, czyli nasze. Ale póki co życzymy im, podobnie jak sobie, zdrowia , szczęścia, pomyślności. W ogólności, bo szczegóły już przy każdym wigilijnym stole są inne.
Święta to czas, w którym zamilknąć mają swary, kłopoty zejść – przynajmniej na chwilę – do podziemi, życzliwość tryskać fontannami, a człowiek człowiekowi stać sie bratem i siostrą. Tak każe tradycja, więc jesteśmy tradycji wierni choćby na chwilę, choćby na pokaz. Ale też . nie wszyscy i nie wszędzie. Czytaj więcej