I niech nie wraca

Właśnie się dowiedziałem, że zostałem objęty kwarantanną. Do końca roku i kilka dni dłużej. I właściwie na tym mógłbym zakończyć, dodając jedynie życzenia świąteczne i noworoczne. Bo czyż to nie wystarczające podsumowanie mijającego roku. Roku, który na pewno będziemy pamiętać długo, chociaż z nadzieją, że się nie powtórzy. No, może poza chwilami zdarzeń szczęśliwych i radosnych, bo przecież każdy z nas takich, w mniejszym czy większym wymiarze, doświadczył. Czytaj więcej

200 000 odsłon bez sponsora

Jak ten czas szybko leci! Mija właśnie 5 lat od uruchomienia przeze mnie strony www.brodiuk.pl. Na tej stronie oprócz informacji „samorządowych”, założyłem zakładkę blog po, by informować o sprawach, które pomijane i bagatelizowane są przez ostródzkie media czy wręcz zamiatane pod dywan. Sponsorzy są wymagający, nie życzą sobie podawania informacji niekorzystnych dla nich, więc media dostosowują się do tego życzenia. Te, które tego nie czynią, mogą liczyć na brak albo mniej zleceń ogłoszeniowych. A to one są głównym źródłem utrzymania. Czytaj więcej

O wandalach i prawach

Ostatnio obiegła media wiadomość o wszczęciu przez prokuraturę śledztwa w sprawie wandalizmu ideologicznego. Przyznam się, że o istnieniu takiego rodzaju wandalizmu nie miałem pojęcia, a sam wandalizm pojmowałem jako całkowicie bezmyślne niszczenie. Zniszczyć, aby zniszczyć. Jak starożytni Wandale w zdobytym Rzymie. I nijak mi się taki czyn nie chciał skomponować z ideologicznym podłożem.  Z ideologicznych przecież pobudek dzisiejsza władza niszczy nasz dotychczasowy dorobek cywilizacyjny i kulturowy, by przebudować kraj na swój strój.  A nikt jakoś nie nazwał tych poczynań ideologicznym wandalizmem. Czytaj więcej

Matrix

Już najstarsi górale mawiali, że prawd jest co najmniej trzy, czyli moja prawda, twoja prawda i gówno prawda. Bo nawet kwitnący oset oglądany z różnych stron ma różne kształty. Pozostaje jednak chwastem. Chociaż niekoniecznie. W ustach polityków może być równie dobrze tulipanem lub różą. W zależności od potrzeby. W zależności od polityka. I każdy z nich przyznaje sobie racje, wmawia innym, że ma rację i na końcu dostrzega tylko swoją rację. Czytaj więcej

„Spieprzaj dziadu” nie wystarcza…

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.” Nie tylko wierzący rozpoznają pierwsze wersy Ewangeli wg św. Jana. Przyszły mi one na myśl, gdy przerzucałem telewizyjne kanały między TVN24, Polsatem News a TVP Info. Polska jawiła się niczym dwa kraje, dwa światy, chociaż opowiadano o tych samych zdarzeniach, o tych samych sprawach. Słowa padały też niby w tym samym języku, a nawet te same, ale ich znaczenie było całkowicie odmienne. Odmienności sens miał nadawać obraz. I nadawał. Chociaż przynajmniej część z widzów TVP Info pewnie zauważyła, że w jednej z relacji słowo wzmacniał obraz zniszczeń i bałaganu po zamieszkach…. w Stanach Zjednoczonych. Czytaj więcej

Proszę, pomóż mi umrzeć!

W izraelskiej Hajfie jedna ze szkół wprowadziła kary finansowe dla rodziców za opóźnione odbieranie dzieci.  Efektem kary było podwojenie się liczby rodziców spóźniających się z odbiorem dzieci. Co gorzej stan ten utrzymywał się także po zniesieniu kar. Powody spóźnień rodziców były w dużej mierze od nich niezależne, a dodatkowo szkoła nie skonsultowała z nimi swej decyzji i nie poprzedziła jej akcja uświadamiająca. Czytaj więcej

Powrót stęchłego wspomnienia

Iga Swiątek ma 19 lat i puchar Rolanda Garrosa. O jej sukcesie doniosły media na całym świecie. Z całego świata napłynęły do Polki gratulacje i wyrazy uznania. Informacja przebiła wieści o pandemii. Przynajmniej na chwilę. Sama „królowa Paryża”, jak ją nazwał jeden z hiszpańskich portali, zachowała wyjątkowe jak na tak młodą osóbkę opanowanie i wzruszyła się jedynie dziękując ojcu i siostrze. Wszyscy komentatorzy z Fibakiem na czele, a także ona sama, podkreślali, że źródłem jej sukcesu była ciężka praca i wsparcie rodziny. W TVP Sport usłyszałem, że to zasługa obdarzenia  tenisistki darem Bożym.  Czytaj więcej

Kto komu nie podskoczy

Czas to pojęcie względne. W kosmosie płynie wolniej niż na Ziemi. Gdy na coś niecierpliwie czekamy dłuży się, a gdy się spieszymy on także zdaje się przyspieszać. W dzieciństwie dzień zdawał się być znacznie dłuższy niż dziś, w wieku – bądź co bądź – poważnym. Nie tak dawno dla mnie i bardzo dawno dla mego wnuka, czyli prawie pięć lat temu, w grudniu 2015 roku, ruszył mój blog, a ten tekst jest już dwusetnym. Czytaj więcej

Waśnie w kaście, czyli Zbyszek podskoczył Jarkowi

Każdy dzień minionego tygodnia dostarczał nam nowych sensacji. Na pierwszy plan wybijała się oczywiście kłótnia w Zjednoczonej Prawicy, którą jak się okazuje jednoczy głównie chęć władzy i idących wraz z nią przywilejów i apanaży. I pewnie te szczytne „aspiracje” doprowadzą do ponownego zjednoczenia, może z pewnymi ubytkami osobowymi. O tym później. Najpierw o najbardziej chyba znamiennej dla relacji władza – obywatele ilustracji, którym było zdjęcie siedzącej na podłodze sejmowego korytarza kandydatki na jedną z najważniejszych dla tych relacji stanowisk, Rzecznika Praw Obywatelskich. I chociaż sama kandydatka tak nie uważa, to dla wielu zdjęcie to jest symbolem traktowania obywateli przez  polityków. Czytaj więcej

Między kłamstwem a nieprawdą

Na prawej stronie sceny politycznej rozgrywa się interesujący spektakl, którzy złośliwi określają tematem zastępczym, a złośliwcy efektem miłości do kota. Tymczasem temat jest  poważny. Dotyczy naszego stosunku do zwierząt, okrutnego ich traktowania i prawa naturalnego. Jarosław Kaczyński, któremu można sporo zarzucić, tym razem wziął się za cel wielce szlachetny i postanowił dokończyć zaniechanego kilka lat temu projektu, i zlikwidować rytualny ubój i klatkowy chów zwierząt futerkowych. Wywołał tym wrzenie nawet we własnym środowisku, naruszając interesy lobby futrzarskiego, usytuowanego – dodajmy – także w Rodzinie Radia Maryja ojca Rydzyka.  Czytaj więcej